Opracowany autorski scenariusz, dostosowany do wieku dzieci oraz ilości uczestników idealnie się sprawdził. Po 1 części animacji, Pani klaun przeszła do 2. części animacji, czyli prowadzenia zabawy.Wykorzystaliśmy zabawy różnego typu, oczywiście uwzględniając czas na przerwy, aby dzieci mogły odpocząć. Pierwszą zabawą była rozgrzewka taneczna. Dzieci borykały się z różnymi zadaniami. Jak widać dzieciom bardzo się to podobało.
Po rozgrzewce tanecznej dzieci ustawiły się w kolejce i rzucały do celu. Później po podliczeniu wyników wyłoniliśmy zwycięzców, którzy mieli najbardziej celne oko. Jednak aby nie było tak łatwo przeprowadziliśmy sprawdzian wytrzymałości, na który składało się 7 różnych zadań. Dzieci bardzo chętnie brały udział i każde dziecko go zdało. Aby troszkę odpocząć od zabaw tanecznych i ruchowych przyszedł czas na zabawy logiczne. Dzieci musiały się zmierzyć z zadaniem polegającym na budowie konstrukcji ze słomek. Jak się okazało wyobraźnia dzieci nie zna granic. Wygrały dwie konstrukcje: jedna w kategorii najwyższej, a druga w kategorii: zaawansowanej konstrukcji. Dzieci chętnie pozowały do zdjęcia ze swoimi słomkowymi budowlami.
Dużym zainteresowaniem cieszyła się peruka klauna, więc każde dziecko mogło ją przymierzyć, a kolejka była taka dłuuuggaa....
Ładna pogoda dopisywała nam za oknem, więc troszkę świeżego powietrza nie zaszkodzi. Dla dzieci przygotowaliśmy tor przeszkód. Dzieci zostały podzielone na 2 drużyny, które ze sobą rywalizowały: przebiegały slalonem przez pachołki, skakały w workach, rzucały do kółek itp.
Można było również liczyć na pomoc w składaniu sprzętu. Najmłodsza uczestniczka zabawy bardzo chętnie pomagała nam sprzątać.
Następnie przygotowaliśmy dla dzieci nie lada wyzwanie: taneczne przechodzenie pod liną. Aby utrudnić zadanie nie wolno było dotknąć liny, a po każdym pomyślnym przejściu lina obniżała się coraz niżej.
Ponadto korzystając z warunków animator zabaw przeprowadził zabawy z chustą animacyjną. Dzieci bawiły się w Rybaka i rybki, Pomniki oraz przebiegały pod chustą.
Po takiej dużej dawce emocji, przyszła wreszcie oczekiwana niespodzianka: dmuchaniec. Dzieci bardzo były zadowolone, że mogły poskakać na trampolinie, wspiąć się na zjeżdżalnie i z niej zjechać. Ponadto nasz dmuchaniec ma także boczny tunel dla sprawgnionych dzieci przygód.
Po godzinnej zabawie z dmuchańcem nadszedł czas na pożegnanie. Każde z dzieci dostało balonowe zwierzątko, a także dyplom sportowca. Dzieci były bardzo zadowolone, a my jeszcze bardziej, że mogliśmy razem z nimi wspólnie się bawić. Dziękujemy Pani Ani za skorzystanie z naszych usług, a Julci jeszcze raz życzymy wszystkiego dobrego.